Nie tak miało być.
Ostatni mecz FOGO Futsal Ekstraklasy w tym roku miał być doskonałą okazją do zdobycia kolejnych punktów. Z takim samym zamiarem i nastawieniem do Grodu Mikołaja Kopernika przyjechali jednak zawodnicy We-Met Futsal Club Kamienica Królewska.
To było zacięte, ostre i emocjonujące spotkanie! "Pomarańczowo - czarni" mieli swoje okazje do zdobycia gola, ale
w bramce We-Metu świetnie spisywał się młody golkiper Jakub Kornat.
Pierwsza bramka padła w końcówce pierwszej połowy. Kolumbijczyk Oscar krótko po wejściu na boisko otrzymał najpierw jedną, później drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.
Zawodnicy We-Metu przewagę udokumentowali golem zdobytym przez Brayna Mera.
Po zmianie stron torunianie za wszelką cenę dążyli do wyrównania.
W 29 minucie swoją 7 bramkę w tym sezonie zdobył Jakub Sławkowski i było 1:1.
W 36 minucie swojego drugiego gola w tym meczu zdobył Kolumbijczyk Mera wykorzystując tym razem przedłużony rzut karny. Wynik spotkania ustalił Milinton Tijerino, który trafił do pustej bramki.
KLIKNIJ I ZOBACZ SKRÓT MECZU.
KLIKNIJ I ZOBACZ WYPOWIEDZI PO MECZU.
Torunianie pierwszą rundę kończą z dużym niedosytem, bo punktów na swoim koncie po dobrym początku sezonu powinni mieć więcej.
grafika: Facebook FOGO Futsal Ekstraklasa
Teraz w rozgrywkach przerwa.
Runda rewanżowa rozpocznie się 7 stycznia. FC Reiter Toruń w hali SP 28 podejmie Mistrzów Polski - Constract Lubawa.
Marcin Pułaczewski (FC Toruń)