To nie była
udana inauguracja FOGO Futsal Ekstraklasy dla „pomarańczowo – czarnych”.
FC
Reiter Toruń przegrywa we własnej hali z AZS UŚ Katowice 3:4 (3:3)
Zaczęło się dobrze, bo od gola niezawodnego TITI’ego już w drugiej minucie
meczu.

Radość toruńskiej publiczności nie trwała jednak długo, bo już minutę
później do remisu doprowadził Artur Popławski.
Niedzielne spotkanie było niezwykle szybkie i energetyczne.
Raz po raz sunęły
ataki, to w jedną, to w drugą stronę, a golkiperzy obu zespołów mieli ręce
pełne roboty.
Jednak już w 9 minucie spotkanie FC Reiter prowadził 3:1 po dwóch golach debiutującego
w zespole Macieja Jankowskiego.

Kiedy wydawać by się mogło, że spotkanie układa
się po myśli zespołu Dmytro Kameko
za odrabianie strat wzięli się katowiczanie.
Efektem tego
dwa gole Tomasza Luteckiego i wynik do przerwy 3:3.
„Debiut byłby udany gdybyśmy zdobyli trzy punkty. Nie mamy tych punktów na
własne życzenie. Powinniśmy „dobić” rywala w pierwszej połowie” - powiedział po spotkaniu zawiedziony porażką Maciej
Jankowski.
„Podaliśmy im rękę. Zespół z Katowic poczuł krew i poszedł za ciosem” – dodał "Jankes".

Gola na wagę trzech punktów zdobył Marek Kubik, który swoim
doświadczeniem i umiejętnościami mógłby obdzielić wiele klubów występujących w
FOGO Futsal Ekstraklasie.
Jak się później okazało gol „Siwego” zdobyty w przewadze – po drugiej żółtej i
w konsekwencji czerwonej kartce dla
Remigiusza Spychalskiego – dał drużynie z Katowic zwycięstwo i trzy punkty.
„Przegrywamy po dobrym meczu” – dodał Maciej Jankowski.

Niestety, noty za styl
nie mają żadnego przełożenia na ligowe punkty.
Dodajmy, że
oba zespoły pokazały w Toruniu otwartą grę i wiele ciekawych akcji
ofensywnych. To spotkanie bez wątpienia mogło się podobać publiczności w hali
jak i oglądających bezpośrednią transmisję telewizyjną.
1
kolejka FOGO Futsal Ekstraklasy:
FC Reiter Toruń – AZS UŚ Katowice 3:4 (3:3)
2’ Titi, 7’ 9’ Maciej Jankowski - 3’Artur Popławski, 16’ 19’ Tomasz Lutecki
Marcin Pułaczewski (FC Toruń)