Dla Kacpra Machałowskiego obecny sezon FOGO Futsal Ekstraklasy ma słodko - gorzki smak. Z jednej strony
dużo więcej gry i okazji do pokazania swoich umiejętności, z drugiej;
kontuzja kolana, której w połowie marca "Kacperek"
nabawił się w meczu z Rekordem Bielsko - Biała.
Mecz w "Cygańskim Lesie" Kacper zakończył na ostrym dyżurze w szpitalu. Już wtedy pierwsze diagnozy nie były zbyt optymistyczne. W Toruniu zawodnik przeszedł kolejne
konsultacje lekarskie w JOPA Clinic oraz badanie rezonansem magnetycznym, a to niestety nie pozostawiło złudzeń.
Kacper Machałowski doznał zerwania więzadeł. Uszkodzeniu uległa także jedna z łąkotek. Konieczna jest więc operacja, a później długa i żmudna rehabilitacja.
"Limona" jest już po wszystkich niezbędnych badaniach. W kolejnym tygodniu przejdzie zabieg w jednym z toruńskich szpitali.
"Kontuzja gorsza niż się wszyscy spodziewali, aczkolwiek jestem dobrej myśli, operacja w przyszłym tygodniu i potem żmudna rehabilitacja. Nie mogę się już doczekać powrotu na parkiet żeby pomóc całej drużynie." - nie traci hartu ducha nasz zawodnik.
Jak Kacperek ocenia kończący się sezon ?
Myślę, że mimo momentami nie najlepszych wyników pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę i mamy plan na granie, co zaprocentuje w przyszłym sezonie. Początek nie był łatwy . Trener nie wiedział czego się po nas spodziewać, ale wykrzesał z nas to co najlepsze" - komplementuje współpracę z Dmytro Kameko Kacper Machałowski.
Przypomnijmy, że Kacper Machłowski trafił do Football Club Toruń w wieku 17 lat. Pojawił się na jednym z otwartych treningów w Arenie Toruń i tak już zostało. Trener Łukasz Żebrowski dostrzegł w młodym chłopaku potencjał, a sam Kacper od tamtej pory ciężko pracuje na każdym treningu.
Swoją debiutancką bramkę w FOGO Futsal Ekstraklasie zdobył w poprzednim sezonie wbijając gola Rekordowi. W tym sezonie trafiał do siatki rywali trzykrotnie.
Kacper, wysyłamy w Twoją stronę mnóstwo siły i pozytywnej energii! Dużo pracy przed Tobą, ale znamy Ciebie dobrze i jesteśmy pewni, że
wrócisz do nas JESZCZE MOCNIEJSZY!
Trzymamy kciuki za udany zabieg i skuteczną rehabilitację.
Marcin Pułaczewski (FC Toruń)