Jeden z treningów okazał się pechowy dla Mateusza Iwańskiego. Sympatyczny golkiper "pomarańczowo - czarnych" nabawił się urazu, który wyklucza Go z gry do końca sezonu.
Wszystko co złe wydarzyło się na treningu 8 marca. Diagnoza lekarska nie była optymistyczna. Złamanie czwartej kości śródręcza prawej dłoni. Na szczęście zabieg nie był konieczny, kość dobrze się zrasta.
Przerwa Mateusza Iwańskiego potrwa około 6 tygodni. Jeśli lekarz po tym czasie da "zielone światło" naszego bramkarza czeka jeszcze rehabilitacja, która potrwa około 3-4 tygodni.
Mimo to "Iwan" nie traci ducha!
"Najważniejsze to zachować chłodną głowę i się nie załamywać. Kontuzje w życiu każdego sportowca to niestety coś normalnego. Nie ukrywam, że momentami jest ciężko. Wiadomo chciałbym być z drużyną i normalnie trenować. Chodzę po domu i trochę mnie nosi, nie wiem co ze sobą zrobić. Jedno jest pewne; na pewno wrócę silniejszy. Także kontuzje i rozbrat z piłką potrafią nas czegoś nauczyć".
Mateusz Iwański będzie oczywiście wspierał "pomarańczowo - czarnych" w rozgrywkach FOGO Futsal Ekstraklasy! "Iwan" pojawia się także na treningach, aby cały czas być "w kontakcie" z drużyną.
"Przy okazji chciałbym pozdrowić serdecznie wszystkich Kibiców FC Reiter Toruń i podziękować za wsparcie, które do mnie płynie. Do zobaczenia na meczach w Toruniu!"
Marcin Pułaczewski (FC Toruń)