W ostatniej 34 kolejce Statscore Futsal Ekstraklasy FC Reiter Toruń przegrał na wyjeździe z Fit-Morning Gredar Futsal Team 1:5 (1:3)
Torunianie pojechali na mecz do Brzegu mocno osłabieni.
Do licznego grona kontuzjowanych zawodników (Sylwester Kieper, Damian Kondej) dołączył bowiem Mateusz Waszak (kontuzja w meczu z Rekordem) oraz Maksymilian Lewandowski, który nabawił się urazu w meczu z Red Devils Chojnice. Dodatkowo w meczu z Gredarem nie mógł zagrać Marcin Mrówczyński, który pauzował za żółte kartki. Trener Łukasz Żebrowski miał więc do dyspozycji ośmiu zawodników do gry w polu, wliczając w to także swoją osobę.
Dla drużyny z Opolszczyzny był to mecz o być, albo nie być w Statscore Futsal Ekstraklasie. Wygrana z FC Reiter Toruń dawała bowiem nadzieje na utrzymanie w lidze. (w zależności od wyniku meczu AZS UW Darkomp Wilanów – Dreman Opole Komprachcice) Zespół ze stolicy wygrał jednak u siebie 5:2 i zapewnił sobie miejscw wśród najlepszych drużyn na sezon 2021/2022. „Pomarańczowo – czarni” bez względu na wynik spotkania byli pewni ósmego miejsca w tabeli na koniec sezonu. (grafika: Facebook Futsal Ekstraklasa)
Brzeżanie wygrali 5:1, a jedyną bramkę dla FC Reiter zdobył Remigiusz Spychalski, dla którego było to 10 trafienie w tym sezonie.
Dodajmy, że mecz z Fit-Morning był ostatnim spotkaniem Krzysztofa Iwanka w zespole „pomarańczowo – czarnych”. Młody golkiper wraca bowiem z wypożyczenia do Rekordu Bielsko-Biała. W drugiej połowie między słupkami stanął Mateusz Iwański.
Poniżej skrót i bramki z meczu przygotowany przez TVP Opole.
https://opole.tvp.pl/54089433/fitmorning-gredar-brzeg-fc-reiter-torun-skrot-meczu?fbclid=IwAR2k-shNymQKxpVKcKNBEfn9gIqyx2AWJTSQ53ty2ShVOt17TwdtLGTulNk
Marcin Pułaczewski (FC Toruń)