To był piłkarski rollercoaster w hali UCS UMK! Licznie zgromadzeni kibice oglądali kapitalne futsalowe widowisko, które zakończyło się podziałem punktów i remisem 4:4.
Wynik spotkania w 9 minucie otworzył Janis Pastars i goście wyszli na prowadzenie 1:0. Odpowiedź „pomarańczowo – czarnych” była jednak natychmiastowa! W 10 minucie wyrównał Patryk Szczepaniak. Jednak na przerwę do szatni w lepszych humorach schodziły „Czerwone Diabły”, bo w 15 minucie bramkę dla Red Devils zdobył jeszcze Mario Ossorio.
Kiedy po zmianie stron do bramki Kamila Naparło ponownie trafił Janis Pastars sytuacja torunian nie była najlepsza, bo w 23 minucie było już 1:3. Sygnał do odrabiania strat dał kapitan Marcin Mikołajewicz, który w 24 minucie meczu skutecznie zniwelował straty w tym meczu. Kibice w hali podnieśli się z miejsc, kiedy Remigiusz Spychalski doprowadził do remisu 3:3!
Kiedy 4 minuty przed końcem spotkania do bramki rywali ponownie trafił Mikołajewicz wydawało się, że 3 punkty zostaną w Toruniu. Red Devils po wycofaniu bramkarza zdołali jednak wyrównać, a gola na wagę remisu zdobył Patryk Laskowski.
Torunianie przyjęli wynik z niedosytem, na co po meczu zwracał uwagę Marcin Mrówczyński.
https://fb.watch/9eCunFwgMi/
Trener Łukasz Żebrowski spodziewał się trudnego meczu i zwracał uwagę na stawiającą piekielnie trudne warunki STATSCORE Futsal Ekstraklasę!
https://fb.watch/9eDznEiUoN/
Zobaczcie skrót z meczu z Red Devils Chojnice. https://tv.futsalekstraklasa.pl/player/2328/torun-chojnice-skrot-2021-9.html
Dodajmy, że FC Reiter Toruń zagrał w tym meczu bez Daniela Gallego Garcia, który pauzował za żółte kartki oraz Mateusza Waszaka, który zmaga się z kontuzją kostki.
Marcin Pułaczewski (FC Toruń)