Niestety, to nie był nasz dzień. A żeby skutecznie postawić się Rekordzistom i nawiązać wyrównaną walkę trzeba mieć dobry dzień. "Zagrać" musi wiele czynników.
Tym razem z "Cygańskiego Lasu" wracamy bez punktów. Lider FOGO Futsal Ekstraklasy Rekord Bielsko - Biała potwierdził swoje mistrzowskie aspiracje i pewnie zwyciężył 10:3.
Już po 9 minutach Rekord prowadził 3:0. "To była sroga lekcja" - przyznał po meczu trener Łukasz Żebrowski.
Dodajmy, że w meczu z Rekordem swoją pierwszą bramkę w FOGO Futsal Ekstraklasa zdobył Kacper Machałowski.
Pozostałe gole zdobyli: Kamil Roll i Daniel Gallego Garcia. Na uwagę zasługuje także dobra postawa w bramce Mateusza Iwańskiego, który w końcówce pierwszej połowy zastąpił Kamila Naparło i obronił rzut karny wykonywany przez Artura Popławskiego.
W "Cygańskim Lesie" na parkiecie pojawili się wszyscy zawodnicy FC Reiter Toruń. Mamy nadzieję, że doświadczenie zebrane w meczu z Rekordem szybko zaprocentuje.
"Zgubiliśmy dobrą formę. Trzeba ją szybko odbudować. Spoglądamy do przodu, chcemy ponownie cieszyć się grą" - podkreślił Łukasz Żebrowski.
W ligowej tabeli torunianie są na ósmym miejscu. (grafika: Facebook FOGO Futsal Ekstraklasa)
W sobotę (10.12) w hali SP 28 o godz. 17:00 zagramy z Red Devils Chojnice.
Marcin Pułaczewski (FC Toruń)